Dlaczego ja zawsze choruję, jak już wszyscy są zdrowi? Za oknem do bani, nastrój dorównuje pogodzie, nic mi się nie chce. Nawet leżeć w łóżku mi się nie chce. Zaczynam coś robić, a potem tego nie kończę. No chyba, że to jedzenie… Słodycze mogłabym pochłaniać kilogramami, gdybym mogła. Ale nie mogę. Pójdę lepiej poćwiczyć…
jesień
09
Paźdź